Dbajmy o siebie. Myślmy o innych.
Uśmiechnijmy się.
Koronawirus nie będzie trwał wiecznie i …. przeżyje go 96,5% osób,
które zachorują, zaś z tego, 80% przejdzie chorobę lekko.
Co nie oznacza, że trzeba go lekceważyć. Przy pandemii, którą 11 marca ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia, oznacza, że zachorowań będzie ogrom! I te 20% ludzi, którzy będą przechodzili ją ciężko, znajdzie się
w tragicznej sytuacji, gdyż może zabraknąć im lekarstw, opieki medycznej,
łóżek i respiratorów, jak ma to miejsce we Włoszech.
Więc nie narzekajmy, że zamknięto szkoły, kina, galerie, muzea, restauracje, bary, galerie handlowe, że matury, wycieczki, wyjazdy, ograniczenie praw obywatelskich.
Zrobiono bardzo dobrze.
Pomyślmy o tych wszystkich ludziach, którzy teraz są najbardziej narażeni. O seniorach, chorych, o tych o słabej odporności, w trakcie chemioterapii.
Więc proszę, siedźmy w domach. Nie narzekajmy.
Uśmiechnijmy się do tych wszystkich, którzy są teraz
na pierwszym froncie.
O tych pracujących w szpitalach, w karetkach, w przychodniach,
w aptekach, w sklepach.
Oni nie mają wyjścia i są w pierwszym szeregu.
Rozejrzyjmy się dookoła.
Może ktoś potrzebuje naszej pomocy.
Zrobienia zakupów, kupienia lekarstw, wyprowadzenia psa, pożyczenia pieniędzy. Ogrom ludzi zostaje bez środków do życia.
Nie bójmy się! Przy zachowaniu ostrożności, nic się nam nie stanie!
To wszystko minie.
Jeszcze zdążymy zdać maturę, polecieć na fajne wakacje, posiedzieć w
knajpce, pójść do kina, pomodlić się w kościele … spotkać się z rodziną, przyjaciółmi.
Jeszcze zdążymy. To minie, gdyż wszystko na tym świecie przemija.
Tekst i foto: Alicja Chlasta